VII Bieg Siedleckiego Jacka: Wielki festyn rodzinny połączony z akcją charytatywną

„Biegnę dla Kasi” – napis takiej treści mieli wydrukowany na koszulkach uczestnicy VII Biegu Siedleckiego Jacka. Zaangażowanie i czas, w jakim dotarli na metę został przeliczony na konkretne pieniądze, które zostaną przekazane na leczenie Kasi. To dla niej wielu uczestników biegu przepięło do pleców kartkę z wydrukowanym imieniem chorującej dziewczyny. Kwotę pokryje Fundacja PKO Banku Polskiego, a następnie przekaże ją Kasi. Kartki ze wspomnianym napisem można było odebrać zgłaszając się do przedstawicieli PKO Banku Polskiego w dniu biegu w biurze zawodów na terenie ROSRRiT. Od dłuższego czasu ta młoda kobieta walczy z nowotworem. Jednak mimo intensywnego leczenia (operacja, radioterapia i chemioterapia) nie odnotowano widocznej poprawy stanu jej zdrowia. Jedną z większych szans jest dla niej specjalistyczne leczenie, na które zbierane są pieniądze, m.in. przez PKO Bank Polski. Nad Kasią swą opiekę sprawuje także Fundacja ALIVIA, której jest podopieczną. – Biegnę z tym napisem, ponieważ podczas rejestracji, jako jedną w wolontariuszek, spotkałem siostrę Kasi. Zapytała, czy nie chciałbym pomóc jej siostrze. Opowiedziałem, że chętnie, zwłaszcza, że uwielbiam biegać – powiedział Kamil, jeden z uczestników biegu. Zawodnicy, którzy wzięli udział w VII Biegu Siedleckiego Jacka to nie tylko zawodowi sportowcy, ale także zwykli ludzie biegający rekreacyjnie. – Biegam od niedawna, ale postanowiłem spróbować swoich sił biegnąć z profesjonalistami – mówił Tomek, jeden z uczestników. Biegacz miał okazję sprawdzić się rywalizując nie tylko z mieszkańcami Siedlec, ale także innych miast, np. Radomia czy Lublina. W ramach VII Biegu Siedleckiego Jacka rozgrywany był, m.in., półmaraton, bieg na 5 km i marsz nordic walking. Zawodnicy biorący udział w tych konkurencjach mieli możliwość zaangażowania się w akcję charytatywną na rzecz Kasi. Niemal na całej trasie biegaczom przyglądali się kibice. Owacjami i entuzjastycznymi okrzykami motywowali swoich faworytów do biegu. Oprócz kibiców, na trasie biegu czekały na zawodników banany, woda i napoje izotoniczne, które miały ich wspomóc. Poza dystansem, uczestnicy musieli zmierzyć się z tropikalną aurą. Przez całą niedzielę nad Siedlcami nie było widać nawet chmurki, a temperatura oscylowała w okolicach 30 stopni Celsjusza. Jednak nie przeszkodziło to zawodnikom dobiec do mety. Wszyscy byli zadowoleni z ukończenia swoich biegów, a w zamian otrzymali pamiątkowe medale. Zaś zawodnicy, którzy nadwerężyli swoje mięśnie mogli liczyć na masaż ze strony lokalnych fizjoterapeutek. Na najlepszych czekały specjalne puchary, które wręczali Jarosław Głowacki, zastępca prezydenta Siedlec oraz Kazimierz Paryła, skarbnik miasta. PKO Bank Polski od lat angażuje się w promowanie sportu i zdrowego trybu życia. Od 2013 roku prowadzi autorski program „PKO Bank Polski. Biegajmy razem” i wspiera największe imprezy biegowe na terytorium całej Polski. Siedlecki bieg dla Kasi nie jest jedynym takim wydarzeniem w naszym kraju. W wielu miastach Polski organizowane są akcje charytatywne „biegnę dla…”. Za każdym razem bank wspiera inną potrzebującą osobę. Sumując wszystkie tego typu akcje, a od 2013 roku odbyło się ich 183., Fundacja PKO Banku Polskiego wsparła 191 beneficjentów kwotą ponad 2,6 miliarda złotych. Od samego początku istnienia programu uczestnicy pokonali łącznie w ramach akcji charytatywnych ok. miliona 305 tysięcy kilometrów. Suma ta równa się ponad 32 okrążeniem wokół Ziemi. Dodatkowo, w tym roku już po raz drugi, 17 września, Bank zaprasza na PKO Bieg Charytatywny w 12 miastach całej Polski. Zawodnicy będą biegać na stadionach lekkoatletycznych, a okrążenia wybiegane przez nich zostaną przeliczone na posiłki dla najbardziej potrzebujących dzieci w naszym kraju.