Policjanci Wydziału Ruchu Drogowego siedleckiej komendy patrolując ul. Brzeską zauważyli opla astrę, stojącego na skrzyżowaniu, na pasie przeznaczonym do skrętu w lewo. Gdy na sygnalizatorze świeciło się czerwone światło, kierowca samochodu wykonał manewr skrętu w prawo i zjechał ze skrzyżowania. Widząc to policjanci ruszyli w pościg zatrzymując samochód po kilkuset metrach na ul. Starzyńskiego. Gdy pojazd zjechał na pobocze funkcjonariusze, zauważyli że kierowca przesiada się na fotel pasażera. Jego zachowanie rejestrowane było przez kamerę zamontowaną w radiowozie. Dodatkowo przeciskając się wewnątrz auta, z jednego fotela na drugi, głową włączył wewnętrzną lampkę oświetleniową w samochodzie, co dodatkowo uwidoczniło jego poczynania.
Czytaj także: Sześć osób jechało jednym samochodem. Kierowca był pijany
Gdy do pojazdu podszedł funkcjonariusz, kierowca siedząc już na fotelu pasażera oświadczył, że to nie on prowadził samochód i nie wie kto przed chwilą siedział za kierownicą. Najprawdopodobniej myślał, że policjanci uwierzą w jego niewiarygodną historię. Przeprowadzone po chwili badanie na trzeźwość wyjaśniło po części zachowanie mężczyzny. Okazało się, że ma on w organizmie ponad 2 promile alkoholu. Sprawcą okazał się 27-letni mieszkaniec Zbuczyna. Za jazdę pod wpływem alkoholu grozi mu do dwóch lat pozbawienia wolności.
META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?