MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Będą nowe ulice w "Mordorze". Ich patronami zostaną Tolkien i Gandalf. Co na to mieszkańcy? "Piękny przykład oddolnego nazewnictwa"

Kamil Jabłczyński
Kamil Jabłczyński
"Mordor" w stolicy wreszcie będzie wręcz namacalny. Patronami ulic w rejonie Służewca Przemysłowego, który nieoficjalnie od lat nosi nazwę "Mordoru", zostaną Tolkien i Gandalf. Autor książek Hobbit, czyli tam i z powrotem, Władca Pierścieni, Silmarillion oraz jeden z bohaterów jego powieści. Sprawdziliśmy co na ten temat sądzą mieszkańcy. Czy cieszą się, że coraz bliżej im do krainy z książek brytyjskiego literata?

Powiedzmy sobie to wprost, mało kto już pamięta, zwłaszcza w młodszym pokoleniu mieszkańców stolicy, o nazwie Służewiec Przemysłowy. Wśród starszych warszawiaków znajdziemy byłych pracowników tego rejonu czy osoby, które kojarzą właśnie te nazwę. W zasadzie "Mordor" jest już jednak nazwą zwyczajową. Nowe ulice, które powstaną lub powstają w tym rejonie zyskają patronów w postaci Tolkiena i Gandalfa.

- Ja uważam, że to jak nazwa "Mordor" wpisała się w geografię Warszawy jest pięknym przykładem oddolnego, ludowego nazewnictwa, tak jak dawniej powstawały nazwy typu "Rondo Babka" czy "Ulrychów". I jest to dużo lepsze niż tworzenie nieuzasadnionych potworków jak "Praga Południe". Fajnie że miasto w pewien sposób uznało tę oddolną nazwę, dopasowując do niej nazwy ulic - mówi nam Pan Adam.

W rozmowie z nami zauważa też, że w ogóle nazwa Służewiec Przemysłowy praktycznie zupełnie zanikła na rzecz "Mordoru". Poza tym już dawno ten rejon nie jest przemysłowy, raczej biurowy, a wkrótce coraz bardziej mieszkalny. Ten rejon przejdzie bowiem kolejne zmiany, coraz więcej będzie tu budynków mieszkalnych względem biur.

Inny zapytany przez nas mieszkaniec, Pan Michał, od razu dopytywał: którego Gandalfa? Mając na myśli jego wcielenie. Warszawiacy Tolkiena lubią i znają. Bardzo dobrze się im kojarzy. Ogromne zdziwienie taką decyzją wyraziła z kolei Pani Kasia, chociaż również jest fanką Tolkiena. - Wydaje mi się, że jest to przede wszystkim świetne uhonorowanie nie tylko samego Tolkiena, ale przede wszystkim języka i slangu warszawiaków. Ktoś gdzieś słucha tego, jak mówi się o Warszawie i nie próbuje tego negować, a raczej w humorystyczny sposób doceniać. Dodatkowo Tolkien był właśnie językoznawcą, dlatego ma to podwójnie miłe znaczenie. Tabliczki z nowymi nazwami ulic na pewno przyciągną fanów twórczości - stwierdza po chwili zastanowienia nasza rozmówczyni.

Nazwy wywołując zdziwienie jednocześnie powodują też zdecydowanie większy uśmiech na twarzy niż niezadowolenie. Niech będzie to także najlepszy komentarz do nowych nazw, które swego czasu przez stołeczną komisję nazewnictwa opiniowane były negatywnie. Mieszkańcy czują się jednak z nimi dobrze. To także oni wcześniej na konsultacjach je sugerowali. To oni będą na nich mieszkać i się nimi poruszać.

Moim zdaniem wzbudzają znacznie mniej kontrowersji niż chociażby przechodząca obok ulica Rzymowskiego. Wincenty Rzymowski po II wojnie światowej był jednym z tych działaczy komunistycznych, którzy chcieli przeniesienia stolicy do Łodzi - przynajmniej tymczasowo. Tymczasem uhonorowano go ulicą w Warszawie. Podobne zastrzeżenia można mieć do ulic Oskara Langego, Zygmunta Modzelewskiego czy Armii Ludowej. Jednak Rada Warszawy nazw tych ulic nie zmienia. Natomiast konotacje Tolkiena z Warszawą pochodzą oddolnie od mieszkańców. Zarówno on i Gandalf w przeciwieństwie do niektórych patronów stołecznych ulic nie uczynili temu miastu i jego mieszkańcom nic złego.

od 7 lat
Wideo

Zakaz krzyży w warszawskim urzędzie. Trzaskowski wydał rozporządzenie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto