MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Wielki Brat a tolerancja

Jolanta Krasowska, Anna Sadowska
Adrian poszedł do programu, by zdobyć popularność. Nie spodziewał się jednak, że stanie się sławny przez posądzenie go o homoseksualizm
Adrian poszedł do programu, by zdobyć popularność. Nie spodziewał się jednak, że stanie się sławny przez posądzenie go o homoseksualizm
Zgłosił się do reality show, bo marzył o wielkiej przygodzie. Jednak szybko okazało się, że telewizja może mu zniszczyć życie. Adrianowi Nadolskiemu przypięto łatkę geja. Adrian Nadolski pochodzi z Łukowa.

Zgłosił się do reality show, bo marzył o wielkiej przygodzie. Jednak szybko okazało się, że telewizja może mu zniszczyć życie. Adrianowi Nadolskiemu przypięto łatkę geja.

Adrian Nadolski pochodzi z Łukowa. Studiuje na Akademii Podlaskiej w Siedlcach. Jego przyjaciele
twierdzą, że jest wrażliwym facetem, który chce w życiu coś osiągnąć. Marzy o agencji modelingu. Brał udział w pokazach mody, pozował do zdjęć w prasie. Big Brother miał być dla niego przepustką do kariery. Okazał się raczej przepustką do piekła. Polskiego piekła.

Wszystko zaczęło się od blogu Kamila Bulonisa, byłego uczestnika reality show "Bar VIP". Trzy lata temu przyznał się, że jest gejem. Kiedy w Czwórce rozpoczęła się obecna edycja programu "Big Brother", w swoim blogu Bulonis napisał: "Zastanawia mnie, dlaczego się ukrywasz? Czy to strach zmusza Cię do wyzbycia się indywidualności? Kocham Cię...".

Na forach internetowych zawrzało. – Wpis Kamila był skierowany do Adriana F. A ktoś bezmyślnie albo celowo połączył to z naszym przyjacielem – oburza się Kaja Łuczak, koleżanka Nadolskiego.

Temat podłapały brukowce. Powoływały się one na rzekomych informatorów, którzy mieli potwierdzić, że Adrian jest stałym bywalcem klubu dla gejów.

– Bywamy w wielu klubach – przyznaje Paweł Borkowski, przyjaciel Adriana. – Jeździmy całą paczką. Bywaliśmy też w Utopii, ale to nie jest klub tylko dla gejów – irytuje się.

– On po prostu nie jest typem macho, ale wrażliwym, zadbanym facetem – mówi Milena Kordylas, przyjaciółka. – W Polsce każda dziewczyna w mini jest dziwką, a zadbany facet gejem. Taka jest nasza mentalność. – Adrian płakał, bo bał się o swoją rodzinę, bo to jej wyrządzono największą krzywdę – opowiadają przyjaciele chłopaka.

Zostali oni zaproszeni przez producenta programu na nagranie jednego z odcinków reality show. Nie pojechali, i dziś nie żałują. Do programu zaproszono także Roberta Biedronia z Kampanii przeciwko Homofobii i Annę Jabłońską-Siarkowską z Ruchu Młodych Ligi Polskich Rodzin. Rozgorzała dyskusja na temat orientacji seksualnej mieszkańca Łukowa.

W każdym innym kraju kwestia preferencji seksualnych gwiazdki reality show byłaby bez znaczenia. Ale nie u nas. U nas gej znaczy tyle, co trędowaty. Albo Żyd, Murzyn czy nienormalny. Jednym słowem – inny. Choć niemal każdy z nas twierdzi, że jest bardzo tolerancyjny, rzeczywistość pokazuje, że tak nie jest. Wykazujemy zrozumienie, ale tylko wtedy, gdy "inni" są na odległość. Gorzej, gdy okaże się, że mieszkają oni za ścianą.

– Media mają ogromną siłę. Kształtują opinie całego społeczeństwa – tłumaczy dr Zbigniew Bajka z Ośrodka Badań Prasoznawczych Uniwersytetu Jagiellońskiego. – Media potrafią jednak też zniszczyć życie człowiekowi, podając na jego temat nieprawdziwe informacje, które redaktorom wydawały się
atrakcyjnym tematem przyciągającym widza czy czytelnika.

– Polska jest krajem mało tolerancyjnym. Obawiam się, że zarówno chłopak, jak i jego rodzina mogą
spotkać się z szykanami ze strony sąsiadów i mieszkańców tego miasteczka. Co gorsze, chłopak zapewne przez jakiś czas po zakończeniu tego reality show będzie dość rozpoznawalny, więc trudno będzie mu się ukryć i zachować anonimowość – tłumaczy psycholog Monika Dreger. Jej zdaniem cała sprawa jeszcze długo będzie się ciągnąć za Adrianem i niełatwo będzie mu o tych przykrych doświadczeniach zapomnieć.

Sytuacje takie jak Adriana zawsze wywołują prawdziwą burzę dyskusji. Dopiero w takich momentach zastanawiamy się, jak to jest faktycznie z naszą tolerancją. Niestety, najczęściej dochodzimy do wniosku, że tak właściwie to jej nie ma.

od 7 lat
Wideo

Znaleziono ślady ptasiej grypy w Teksasie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na siedlce.naszemiasto.pl Nasze Miasto