Trwa rozbiórka kompleksu budynków przy ul. Rozbrat 44a. Najstarszy z nich – dawna „Wyższa Szkoła Dziennikarstwa” powstał na przełomie 1936-7 roku. Przetrwał wojnę i Powstanie Warszawskie. Potem należał do Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej (PZPR), a następnie do SLD. Partia sprzedała go w 2011 roku. Teraz jest zburzony. Wraz z nim do rozbiórki przeznaczono sąsiedni biurowiec powstały na początku lat 50.
Na działce przy ul. Rozbrat stoi również pawilon z lat 70., w którym działał klub „Syreni Śpiew”. Ten modernistyczny budynek – po wielu apelach historyków i społeczników - został wpisany do rejestru zabytków w 2019 roku. Oznacza to, że nie może zostać zburzony. Deweloper planuje go wyremontować.
Dlaczego przedwojenny budynek zostanie zburzony?
Zgodę na wyburzenie wydał Urząd Nadzoru Budowlanego. Spółka X Point Powiśle planuje postawić w tym miejscu zupełnie nowy biurowiec o wysokości sześciu kondygnacji. Tuż przed rozpoczęciem prac wyburzeniowych w obronie obiektu z lat 30. wystąpili aktywiści m. in. ze stowarzyszenia Miasto Jest Nasze i Tu było, Tu stało. Złożyli też pismo do konserwatora zabytków.
„Zabytek i mogiła powstańcza do wyburzenia. Wczoraj (8 sierpnia – red.) złożyliśmy wniosek do Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków o wpisanie do rejestru zabytków dwóch budynków biurowych zlokalizowanych przy ul. Rozbrat 44a. Konserwator jest ostatnim organem, który może wstrzymać skandaliczną rozbiórkę” – czytamy na stronie stowarzyszenia Miasto Jest Nasze.
W mediach społecznościowych przekonywali, że budynek przy ul. Rozbrat 44a to prawdopodobnie ostatnia pamiątka modernistycznej zabudowy okolicy. To jeden z niewielu budynków, który przetrwał II wojnę światową. Do tego 10 sierpnia 1944 roku został „odbity” przez Powstańców.
Pod tym wpisem odezwali się przedstawiciele Mazowieckiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków.
- Wpłynął wniosek dawnej „szkoły PZPR”. Od dłuższego czasu o wpisanie go do rejestru zabiega wielu działaczy Lewicy wskazując różne powody ochrony. Przedstawiane przez nich argumenty trudno było uznać za zasadne. Sprawę będziemy rozpatrywać i sprawdzać czy budynek ma odpowiednie wartości kwalifikujące do rejestru – napisali przedstawiciele konserwatora.
Faktycznie, po II wojnie światowej budynki należały do PZPR, a potem do SLD. Czy to faktycznie powód, by nie zachowywać budynku? Idąc tym tropem należałoby zburzyć m. in. Pałac Kultury i Nauki, dawne KC PZPR w Al. Jerozolimskich, a także budynek Sejmu RP.
W kolejnych wpisach przedstawiciele konserwatora zaznaczyli, że w budynku nie ma już zbyt wiele przedwojennej tkanki. Nie znaleziono też śladów walk z czasów Powstania Warszawskiego. W tej chwili wniosek stowarzyszenia Miasto Jest Nasze jest rozpatrywany. Ale to tylko droga formalna. W rzeczywistości rozbiórka już trwa, zatrzymać jej nie można. Deweloper ma wszystkie potrzebne do tego zgody. Pozostaje pytanie, czy wszystkie obiekty sprzed wojny powinny być chronione.
Ukraina rozpocznie oficjalne rozmowy o przystąpieniu do UE
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?