Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pierwsze mieszkanie najlepiej w płycie

Patrycja Śledziewska
Polskapresse
Wybór pierwszego w życiu mieszkania najczęściej podyktowany jest względami praktycznymi. Młodzi ludzie lądują zwykle w ciasnych dwóch pokojach w wielkiej płycie. Jak się jednak okazuje, wybór lokalu w standardzie końca lat 70. nie jest wcale złym wyborem.

Zdaniem analityków Home Broker, wybierając pierwsze mieszkanie, powinniśmy wziąć pod uwagę dwa kryteria: lokalizację i rentowność. Zakładając bowiem, że pierwsze M nie będzie dla nas tym docelowym, powinniśmy myśleć o tym, czy i za ile uda nam się je za kilka lat sprzedać. Bezpieczny byłby zakup wielkiej płyty w dobrej lokalizacji, a ryzykowny i zyskowny - na obrzeżach od dewelopera - uważa analityk Home Brokera Bartosz Turek.

Czytaj także: Najpopularniejsze mieszkania w Warszawie

I przedstawia zalety obydwu opcji. Broniąc wielkiej płyty, podkreśla, że jej mocną stroną jest dobrze rozwinięta infrastruktura, czyli jeden z najważniejszych aspektów korzystnej lokalizacji. Odbywa się to kosztem standardu lokalu, który w tym budownictwie jest uznawany za niewysoki. Nawet jednak kupując pierwsze mieszkanie, warto się zastanowić, czy w przyszłości będzie to lokal atrakcyjny na rynku. Bo, zakładając, że sytuacja finansowa kupującego szybko się poprawi i będzie on chciał zmienić mieszkanie na większe, pieniądze ze sprzedaży starego mogłyby wesprzeć zakup kolejnej nieruchomości. - Wielka płyta jeszcze wiele lat będzie popularna i szybko nie zniknie z miejskich krajobrazów - uważa ekspert portalu Gratka.pl.

Tanie i nowe - niewiadoma

Gdybyśmy jednak postanowili postawić na lokale od deweloperów, ale wydać mniej niż średnia cena ofertowa, napotkamy, zdaniem eksperta Home Brokera, na co najmniej trzy problemy. Po pierwsze, najtańsze mieszkania są budowane na obrzeżach miast, a co za tym idzie - lokalizacja jest mało korzystna. Po drugie - mieszkania obecnie dostępne w sprzedaży są zazwyczaj dopiero w budowie, a więc na odebranie kluczy możemy poczekać nawet dwa lata. Ostatnim mankamentem jest natomiast standard deweloperski, który wymaga kosztownego zwykle wykończenia. Wydamy na nie minimum kilkaset złotych w przeliczeniu na metr kwadratowy, co w przypadku mieszkania dwupokojowego wiąże się z wydatkiem co najmniej kilku tysięcy złotych. Zakup nowego mieszkania na obrzeżach od dewelopera może mieć jednak plusy. Po pierwsze, wraz z rozwojem miasta obrzeża zyskują coraz lepsze połączenie z centrum, przez co lokalizacja zyskuje na atrakcyjności. Co więcej, nawet za 10 lat będziemy dysponowali relatywnie nowym mieszkaniem o przyzwoitym standardzie.

Niekorzystne usytuowanie

Podaż w tym segmencie jest przeważnie ograniczona. Tanie lokale są łakomym kąskiem i szybko znikają. Może się jednak zdarzyć, że znajdziemy je w ofercie dewelopera. Jak to możliwe? Po pierwsze, mogą one być niekorzystnie usytuowane w budynku - na przykład na parterze, najwyższym piętrze lub od strony ruchliwej ulicy. W efekcie trudno znaleźć na nie nabywców. Drugim powodem może być ograniczenie puli sprzedawanych w danym momencie lokali. - Większość deweloperów dozuje sprzedaż swoich inwestycji w taki sposób, że dopiero po osiągnięciu założonego poziomu sprzedaży w jednym etapie lub klatce wprowadza do sprzedaży kolejny - tłumaczy Rafał Liponoga, dyrektor zarządzający w Home Broker.

Im większy rynek, tym ciekawsza alternatywa
Przeważnie jednak najciekawszą ofertę tanich mieszkań można odnaleźć w miastach, gdzie istnieje duża konkurencja między deweloperami. Tam też jest szansa, że wciąż na rynku będą dostępne tanie mieszkania. Przykładem może być Warszawa, gdzie w wolskiej inwestycji Villa Arte spółki Bouygues Immobilier można jeszcze kupić kawalerkę o powierzchni 26 mkw. na piątym piętrze budynku o planowanym terminie oddania do użytkowania w IV kwartale 2012 roku. Lokal w stanie deweloperskim kosztuje 208 tys. zł.

Alternatywą wśród mieszkań używanych są zazwyczaj kamienice. W tym segmencie za 220 tys. zł można kupić kawalerkę do remontu o powierzchni 28 mkw. Lokal znajduje się na pierwszym piętrze kamienicy z 1936 roku. Za identyczną cenę znaleźć można ofertę sprzedaży 14 lat młodszego mieszkania jednopokojowego wykończonego w wysokim standardzie. Lokal znajduje się na parterze budynku z 1950 roku i ma niecałe 17 mkw.
Ofert nieruchomości szukaj na portalu Gratka.pl

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto